Killing Joke Ta pochodząca ze Zjednoczonego Królestwa, niezwykle mocna kapela post-punkowa łączyła w sobie wściekłą sekcję rytmiczną z niemal psychotycznymi występami wokalisty Jaza Colemana (urodzonego w Cheltenhalm, w Anglii jako Jeremy Coleman). Początki zespołu wiążą się ze spotkaniem mającego egipski rodowód Colemana z ówczesnym bębniarzem Matt Stagger Band, Paulem Fergusonem. Zanim wspólnie postanowili opuścić zespół, aby utworzyć własny, Coleman dołączył do nich jako klawiszowiec. W pierwszym wcieleniu grupy grał jeszcze gitarzysta Geordie (K. Walker z Newcastle w Anglii) i "Youth" (prawdziwe nazwisko: Martin Glover, basista, urodzony 27 grudnia 1960 roku w Afryce). Po raz pierwszym w tym składzie pojawili się w 1977 roku na scenie klubu Vortex, towarzysząc zapomnianej już punkowej grupie The Rage. Po przeprowadzce do Notting Hill Gate wynajęli salę prób, a za pieniądze pożyczone od ówczesnej dziewczyny Colemana wydali EP-kę zatytułowaną "Almost Red". Zauważeni przez kultowego DJ-a radiowego Johna Peela otrzymali zaproszenie na nagranie specjalnej sesji. Wkrótce stała się ona najczęściej wybieraną przez słuchaczy spośród tysięcy, które John Peel wyprodukował. Dzięki udziałowi Island Records grupa mogła założyć własną wytwórnię Malicious Damage, pod skrzydłami której w lutym 1980 roku ukazał się singel "Wardance", godny uwagi również ze względu na niezwykle ostry kawałek "Psycho", zamieszczony na drugiej stronie. Po serii świetnych, agresywnych singli i występach u boku Joy Division kapela osiągnęła na rynku na tyle silną pozycję, żeby wynegocjować trzypłytowy kontrakt z wytwórnią EG, w ramach którego nazwa Malicious Damage miała w dalszym ciągu firmować ich wydawnictwa. Po wydaniu typowo dla nich surowego debiutanckiego albumu, zakazano im występu w Glasgow po tym, jak urzędnicy Rady Miejskiej poczuli się urażeni plakatem zespołu, przedstawiającym papieża Piusa XII błogosławiącego hitlerowskich żołnierzy, tzw. "Brunatne Koszule" (fotografia była autentyczna). Był to typowy dla zespołu przejaw czarnego humoru, często obecnego na okładkach płyt i ich szacie graficznej. Po nagraniu trzeciej płyty doszło do rozpadu kapeli, głównie z powodu fascynacji Colemana okultyzmem. Przekonany, że nieuchronnie zbliża się Apokalipsa uciekł na Islandię. Wkrótce w jego ślady poszedł "Youth", a po powrocie wspólnie z Fergusonem założył nowy projekt pod nazwą Brilliant. Jednak Ferguson po namyśle również zwiał na Islandię, zabierając ze sobą byłego basistę Neon Hearts Paula Ravena. Z "Youth'em", jako jedynym oryginalnym członkiem, zespół Brilliant kontynuował karierę. W 1985 roku ukazał się album "Night Time". Pochodzący z niego singel "Love Like Blood" (wydany w lutym 1985 roku), okazał się jak dotąd największym przebojem Killing Joke, trafiając na 16 miejsce listy przebojów w Wielkiej Brytanii. Podczas, gdy "Outside The Gate" był praktycznie solowym albumem Colemana, niesłusznie przypisanym całemu zespołowi, w 1990 roku Killing Joke wrócili ze swoją najlepszą od lat płytą "Extremities, Dirt & Various Repressed Emotions", na której w grupie zadebiutował eks-bębniarz PIL, Martin Atkins (urodzony 3 sierpnia 1959 w Coventry, w Anglii). Bez względu na to, w tym samym roku w kapeli nastąpił kolejny rozłam, któremu towarzyszyły zjadliwe komentarze członków grupy na łamach prasy. Kiedy jego byli współpracownicy określali Killing Joke jako trupa, Coleman zobowiązał się kontynuować karierę pod tą właśnie nazwą. Zaczął działać po krótkim romansie z muzyką klasyczną i etniczną, który zaowocował wspólnym projektem z Anne Dudley (Art Of Noise) i wydaną w China Records, w 1991 roku płytą "Songs From The Victorious City". Na albumie "Pandemonium" pojawił się znowu "Youth". Obok niego oprócz Colemana i Geordiego płytę współtworzył nowy perkusista Geoff Dugmore. Zastrzyk świeżej krwi słychać było głównie w utworze "Exorcism" nagranym w Komnacie Królów, w piramidzie Cheopsa nieopodal Kairu. Płyta spotkała się z przychylnym przyjęciem krytyków (przynajmniej tych, których Coleman nie zdążył fizycznie poturbować w przeszłości) i przyjaciół. Wśród kapel, które przyznają się do inspiracji twórczością Killing Joke znalazły się tak różne jak The Cult, Ministry, Skinny Puppy, Metallica, czy Soundgarden, a podobieństwo utworu "Come As You Are" Nirvany do "Eighties" Killing Joke trudno uznać za przypadkowe. Dwa single z albumu "Pandemonium" - "Millenium" i tytułowy - trafiły na listę 40 najlepszych singli w Wielkiej Brytanii, a w samych Stanach płyta rozprowadzana przez Zoo Records, sprzedała się w ilości przekraczającej 100 000 egzemplarzy. W 1996 roku ukazała się kolejna płyta "Democracy" będąca zjadliwym komentarzem do przygotowań do wyborów w Wielkiej Brytanii. W tym samym czasie Coleman nie przestawał kontynuować kariery solowej. Oprócz skomponowania symfonii wspólnie z Youthe'm i przygotowania klasycznych aranżacji utworów Pink Floyd, Led Zeppelin i The Who, Coleman przyjął etat kompozytora w Nowozelandzkiej Orkiestrze Symfonicznej (w kraju, gdzie spędza najwięcej czasu), a przez dyrygenta Klausa Tennstedta został nazwany "nowym Mahlerem". W 1999 roku, wspólnie z poetą Hinewehi Mohi, utworzył inspirowany kulturą Maorysów projekt Oceania. Po ponad ośmiu latach Killing Joke wraca z nowym, podobno najlepszym w ich karierze, albumem "Killing Joke". Wyprodukowana przez Andy'ego Gila (Gang Of Four, Red Hot Chili Peppers), z Dave'm Grohl'em (Nirvana, Foo Fighters) na bębnach, płyta "Killing Joke" kontynuuje legendę... |